Wydawca treści Wydawca treści

Pomagamy

#Gaszynchallenge

Dziękujemy za nominację Nadleśnictwu Człopa. Zadanie zostało wykonane! Do akcji nominujemy: Nadleśnictwo Jastrowie, Sołectwo Szwecja, Firmę Graff Wałcz. Zasady są następujące, nominowani mają wykonać 10 pompek, nagrać i opublikować film. Czas na wykonanie to 48h. Jeśli nominowani nie wykonają ćwiczenia wpłacają 10 zł, natomiast jeżeli wykonają wpłacają 5 zł na konto Hani z poniższego linku https://www.siepomaga.pl/gaszynchallengehanial

 

 


Przejęli wiedzę bartników z Baszkirii.

Tradycyjnie zaczęło się od szkolenia.

Tradycyjnie zaczęło się od szkolenia, bo w pierwszej kolejności wiedzę trzeba zdobyć, aby później z niej korzystać.
Nadleśniczy Paweł Kałużyński, leśniczy Krzysztof Nowik i dwóch podleśniczych Piotr Gutsche i Maciej Jabłoński z naszego nadleśnictwa wzięli udział w szkoleniu, na którym mieli możliwość zapoznać się z zapomnianą sztuką bartniczą.

Leśniczy Andrzej Pazura z nadleśnictwa Spała gdzie odbyło się szkolenie, przekazał naszym leśnikom tajniki wiedzy bartniczej, jakie sam uzyskał od bartników z Baszkirii.

Na efekty nie trzeba było długo czekać, w lasach nadleśnictwa Płytnica zawisła pierwsza barć.

Wykonana z jednego kawałka kłody sosnowej, została wydrążona w środku, odpowiednio przygotowana na przyjęcie lokatorów i zwieszona na drzewie.

W naszych lasach nie ma niedźwiedzi, więc nie trzeba było barci zabezpieczać przed misiem.

Teraz pozostaje jedynie zwabić pszczoły do ich nowego domu i dbać o to, aby właściwie się rozwijały.

Z pewnością nasi bartnicy, będą odwiedzali swoje podopieczne i nie tylko po to by skosztować miodu dzikich pszczół.

Podebranie pewnej ilości miodu z pszczelego gniazda mobilizuje te pracowite owady do intensywniejszej pracy, a tym samy pszczoły zbierając nektar zapylą więcej roślin, a o to głównie chodzi w tym przedsięwzięciu. Bez pszczół i innych owadów zapylających wiele roślin może zostać niezapylonych, a to spowoduje, że nie będą owocowały.

Nie każdy może budować barcie, czy zajmować się pszczelarstwem, ale każdy może wspomóc owady zapylające.

Na balkonie, w ogrodzie, czy na działce można ustawić „domki", w których owady te znajdą schronienie i miejsce do wychowania swojego potomstwa.

Miodu oczywiście od takich owadów nie uzyskamy, ale zapewnimy im możliwość rozwoju, co spowoduje wzrost liczebności tych zwierząt, a one odwdzięczą się swoją pracą.


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Tajemnicze doły...

Tajemnicze doły...

Pewnego październikowego poranka w biurze Nadleśnictwa Płytnica zjawiło się dwóch panów policjantów. Poinformowali, że chcą się widzieć z kimś z kierownictwa bo maja ważną sprawę do wyjaśnienia...

W gabinecie akurat trwało spotkanie nadleśniczego z zastępcą nadleśniczego i inżynierem nadzoru.
Z rozmowy  z  policjantami  wynikło, że otrzymali zgłoszenie o tajemniczym dole usytuowanym głęboko w lesie. Wielkość świeżo zasypanego dołu wyglądała jakby kogoś lub coś zakopano. Zaskoczenie i chwila ciszy… Kilkanaście lat temu na terenie nadleśnictwa policja znalazła zwłoki mężczyzny w dole po sadzonkach, ale ta sprawa została dawno rozwiązana i zamknięta a  sprawcy złapani i ukarani.

Po chwilach czarnych myśli sprawa została wyjaśniona.

Od wiosny tego roku na terenie naszego nadleśnictwa są prowadzone badania glebowo-siedliskowe. Zakończenie prac jest planowane jesienią 2020 r. Na okoliczność tych czynności wykonywane są odkrywki  glebowe, fachowo nazywane typologicznymi powierzchniami siedliskowymi. Na naszym terenie występuje ok. 250  odkrywek, zlokalizowanych często w środku wydzieleń, co nieuświadomionym obserwatorom jeszcze bardziej nadaje smaczku ciekawości i zaintrygowania. Tegoroczne odbiory prac terenowych przypadły w okresie dużej penetracji naszych lasów przez grzybiarzy. Z rozmów z leśniczymi oraz pracownikami wykonującymi  prace glebowe wynika, że okoliczni mieszkańcy zgłaszają  istnienie „tajemniczych dołów”, czasami  je rozkopując w poszukiwaniu „czegoś”.